marita marita
289
BLOG

A więc mamy majdan. I co teraz?

marita marita PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Kombinowali, prowokowali, zwoływali ludzi aż dopięli swego. Tłumy się dały nabrać na dramatycznie brzmiące, choć wyświechtane hasła i mają ten swój upragniony majdan. Majdan pod tytułem obrony demokracji i konstytucji, a de facto obrony złodziejskich i skorumpowanych tyłków. Konstytucja? To tylko wabik , jak zwyciężą to dalej będą na nią  gwizdać,  bo ze wszystkich praw dla nich liczy się wyłącznie prawo silniejszego, którego akurat w konstytucji nie ma. 

Zresztą czas pokaże czy to prawdziwy majdan, czy te demonstracje się utrzymają, czy dojdzie do konfrontacji, do rozlewu krwi, unijnej mediacji  (Tusk już tam nóżkami przebiera). Tak czy inaczej opozycji  udało się tym razem pociągnąć za sobą więcej otumanionych ludzi i z pewnością to wykorzysta do próby przejęcia władzy, bo wreszcie mają ulicę, a za nią pójdzie zagranica. 

Co powinien zrobić PIS? 

Po pierwsze PIS może się wycofać z reformy sądownictwa .Wystarczy, że prezydent Duda zawetuje te ustawy. Czy totalna opozycja się tym zadowoli,  skoro już porwała za sobą  takie tłumy? Wątpię. Jeżeli nawet nie przejmie teraz władzy, to na pewno ogłosi swój triumf i będzie podobne metody stosować w przyszłości nie dając spokojnie PIS-owi rządzić.

Po drugie PIS może zastosować wariant Jaruzelskiego i ogłosić stan wojenny. Byłby wskazany wobec takiej obstrukcji totalnej opozycji,  jej zdradzieckiej postawy, ciągłych donosów na Polskę, antagonizowania społeczeństwa, prowokowania chaosu, słowem podpalania Polski. Oczywiście, ten wariant nie wchodzi jednak w grę. 

Po trzecie PIS może doprowadzić do konfrontacji jak na Ukrainie, ale skoro tam źle się to skończyło ekipy rządzącej,  to podobnie może być w Polsce. Czyli ten wariant też odrzucamy. Nawet  wskazane byłoby, żeby pani premier wystąpiła z apelem do swego elektoratu, żeby pod żadnym pozorem nie dał się sprowokować: nie przyjeżdżał do Warszawy, nie szukał zaczepki gdzieś na prowincji, ale za wszelką cenę zachował spokój . 

Po czwarte PIS może zachować wariant ... J.Brudzińskiego. Bardzo mi się podobała jego reakcja, gdy prowadząc obrady w sejmie  dostrzegł przelatujące koło jego głowy  coś (???)   rzucone przez jakiegoś chuligana z opozycji. Nie dał się  jednak wyprowadzić z równowagi, uniósł brwi ze zdumienia jakby chciał powiedzieć "Jeszcze i to? Co za dziecinada ! " jak przedszkolny wychowawca do rozkapryszonego, niewychowanego brzdąca. Wychowawca nie ustąpi gówniarzowi tak jak poważna partia rządząca nie powinna ugiąć się przed skrajnie nieodpowiedzialną opozycją. Trzeba zareagować zgodnie z obowiązującymi procedurami , czyli w tym wypadku pani premier mogłaby zwrócić się do protestujących  spokojnie i rzeczowo przypominając :

- że zgodnie z konstytucją obywatele mają prawo demonstrować i PIS ich tego prawa nie pozbawi , bo  każdą taką demonstracją pokazują światu ,że demokracja w Polsce wbrew ich hasłom wcale nie jest zagrożona, 

- muszą zrozumieć jednak, że  tylko pokojowe demonstracje są dozwolone , a użycie przez nich siły zostanie karane, 

- że demonstrują na własne ryzyko, bo pamiętać powinni, że  żyjemy w niebezpiecznych czasach i  spędzanie tysięcy ludzi w jedno miejsce nie jest rozsądne,  bo w UE nie brakuje przecież takich co to  widząc  tłum białych chrześcijańskich niewiernych chętnie wysadziliby go w powietrze wprost  do muzułmańskiego piekła 

- podżegacze z opozycji, mediów środowiska artystycznego , GW, TVN  muszą wiedzieć, że w razie jakichkolwiek rozruchów, bójek, zniszczenia mienia, czy czyjejś śmierci  zostaną pociągnięci do odpowiedzialności jako organizatorzy tych zgromadzeń

- że PIS bardzo szanuje konstytucję, czego dowodem będzie zastosowanie jej wobec niekonstytucyjnie zachowujących się posłów opozycji tj. postawienie przed Trybunałem Stanu posłów działających na szkodę Rzeczypospolitej przez donoszenie i błaganie  o interwencję obce instytucje (mówi o tym art.104 i 107 konstytucji) oraz ukaranie posłów , którzy złamali art.13 konstytucji (a konkretnie zakaz stosowania przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa). Nocne posiedzenie komisji d/s  praworządności  obfitowało w sceny przemocy ze strony posłów PO i Nowoczesnej wobec posłów PIS i Kukiza. Taka przemoc jest nielegalna , więc czemu PIS ma jakiekolwiek skrupuły?  Żeby w miejscu pracy towarzystwo tak darło mordy?  To przemoc werbalna, która rzadko występuje na poziomie zwykłych pracowników  - jeszcze nigdy na mnie żaden pracodawca nie podniósł głosu!  To podpada pod zastraszanie! A tutaj nie tylko wrzaski, ale jeszcze ciosy w plecy, przepychanki, osaczanie, napieranie, wyrywanie mikrofonów ! To jest mobbing. Skąd u PIS-u te skrupuły? Zatem skoro opozycja zarzuca, że PIS łamie konstytucję niech PIS udowodni, że jest inaczej  poprzez zastosowanie przepisów konstytucji .... wobec  opozycji! Najwyższy czas! Wywołuje to protesty ? I bez tego one będą!  A co niektórzy może się wreszcie opamiętają. 

Wysłać też list gończy za Timmermansem i innymi Polakożercami w UE, którzy wspólnie z oszalałą opozycją podpalają Polskę. Bruksela mąci w Polsce straszliwie, dyskryminuje, oczernia  i czas z tym skończyć.   

Zapewne są jeszcze inne możliwości .PIS powinien jednak pamiętać, że te 50 tys. zrewoltowanych Warszawiaków to nie cała Polska. Na PIS i jego reformy głosowało kilka milionów ludzi, którzy wciąż mają nadzieję na naprawę państwa .

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka