marita marita
2236
BLOG

Elity i mniejszości III RP zrobiły z Polski ojczyznę pogromów i holokaustu-II

marita marita Polityka Obserwuj notkę 80

Właśnie przeczytałam o ostrej reakcji środowisk żydowskich na słowa pani  minister Zalewskiej, która w wywiadzie dla Moniki Olejnik nie chciała jednoznacznie obwiniać Polaków za pogrom w Jedwabnem:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,WJC-i-Muzeum-Holokaustu-zaniepokojone-wypowiedzia-minister-Zalewskiej,wid,18433309,wiadomosc.html

Okazuje się, że Prezes WJC Ronald Lauder "zażądał natychmiastowych przeprosin za wypowiedzi kwestionujące udział Polaków w mordowaniu Żydów podczas drugiej wojny światowej". Uznał je za za "policzek'' dla ofiar Holokaustu.Jego zdaniem wypowiedzi Zalewskiej i Chajewskiego ( który jako burmistrz Jedwabnego zażądał nowego śledztwa dotyczącego tej zbrodni)  "podważają wysiłki polskich naukowców, którzy spędzili ponad 25 lat docierając do dowodów straszliwych aktów przemocy przeciwko Żydom, dokonanych przez Polaków". Wezwał on także  polski rząd do "nalegania, by Zalewska i Chajewski niezwłocznie wystosowali jasno sformułowane przeprosiny i wycofali swe wypowiedzi".Wyrazil zaniepokojenie, że "wysokie rangą osobistości oficjalne w Polsce wydają się cofać do czasów zaciemniania i dezinformacji".

Również ostro zareagowało Muzeum Pamięci Holokaustu: "Dyrektor Inicjatywy przeciwko Negowaniu Holokaustu i Antysemityzmowi w tym muzeum Tad Stahnke uznał za niepokojące, by minister odpowiedzialna za edukację w Polsce otwarcie kwestionowała dawno ustalone fakty historyczne dotyczące zbrodni przeciwko Żydom na ziemiach polskich".

Dlaczego ich reakcja na słowa pani minister Zalewskiej jest tak ostra, arogancka i apodyktyczna ?

Poniewaz sprawa Jedwabnego jest fundamentem żydowskiej propagandy kreującej Polskę na kraj pogromów i holokaustu, a Polaków na antysemicką tłuszczę mordującą niewinnych Żydów z powodów rabunkowych. Naruszając fundament można spowodować zawalenie całej konstrukcji. Dlatego nie ma innego wyjścia - trzeba wznowić śledztwo w sprawie pogromu w Jedwabnem, przeprowadzić rzetelnie ekshumację i zbadać zmarginalizowany  przez Ignatiewa trop niemiecki tej zbrodni.

W wypadku potwierdzenie się relacji świadków o odpowiedzialności niemieckiej i kierowniczej roli Hermanna Schapera należy postawić przed sądem Leona Kieresa (ówczesnego prezesa IPN) i prokuratora Ignatiewa, którzy 15 lat temu nie dopełnili obowiązków, ponieważ nie doprowadzili do aresztowania Schapera za jego udział tej  okrutnej zbrodni wojennej. Śledczy wówczas poprzestali tylko na rozmowie z Schaperem, jakby mieli do czynienia nie ze  zbrodniarzem wojennym, a z jednym  ze świadków, albo  jednym z ofiar...

W wypadku udowodnienia  odpowiedzialności niemieckiej za pogrom w Jedwabnem należy postawić przez Trybunałem Stanu ówczesnego prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego, który wykorzystał funkcję głowy państwa do publicznego przepraszania za tę zbrodnię mimo niemieckiego sprawstwa, nie bacząc na kontrowersje wynikajace ze wstrzymania ekshumacji i na - co najważniejsze - brak jakichkolwiek dowodów na tym POCZĄTKOWYM  etapie śledztwa ! Kwaśniewski nie czekał na jego  zakończenie  (trwało ono do 30 czerwca 2003), na rzetelne zbadanie sprawy, na przedstawienie dowodów  - i już 10 lipca  2001  zdecydował się na przeprosiny w świetle kamer  z całego świata. Dwa  lata przed czasem.

Tę sprawę trzeba doprowadzić do końca. Nie ma innego wyjścia. Jarosław Kaczynski zgadzając się na wznowienie śledztwa  naprawi błąd swego brata, który w 2001 roku uginając się przed  presją żydowskich rabinów nakazał wstrzymanie ekshumacji i uniemożliwił tym samym rzetelne zbadanie mordu. Ta decyzja była błędna, brzemienna w skutki i ciąży na wizerunku  Lecha Kaczyńskiego. Jego brat może ten błąd naprawić.

 "Tę sprawę trzeba doprowadzić do końca"- tych słów użył w 202 roku p.n.e. Scypion Afrykański w rozmowie z Hannibalem tuż przed bitwą pod Zamą, która zadecydować miała  o losach ich obydwu i ich państw. Hannibal bojąc się o  Kartaginę proponował Scypionowi pokojowe rozwiązanie, mówił  o żołnierzach, którzy nie musieli przecież ginąć, sugerował Scypionowi powrót do Italii i zachowanie status quo. Ale rzymski wódz odpowiedział:  "Tę sprawę trzeba doprowadzić do końca. Ty mnie tego nauczyłeś." I tak sie stało. Scypion postawił wszystko na jedną kartę i wygrał  - Hannibal przegrał bitwę,a Rzym pozbył się wreszcie  najgroźniejszego wroga.

Sprawę Jedwabnego też trzeba doprowadzić do końca. Zbyt długo się ciągnie, niszczy wizerunek Polski, jest narzędziem antypolskiej propagandy i ciągle powraca. Niedawno   nawiązał do niej przed sądem krakowskim Julius Schoeps - żydowski historyk odpowiedzialny za haniebne szkalowanie AK w filmie niemieckim "Nasze matki, nasi ojcowie''.

 

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka